Szczegóły. 5 399.00 zł. Zasięg na jedno ładowanie: do 90 km (z akumulatorem 10 Ah) Podstawowy rower elektryczny w kategorii składaków przeznaczony na spokojne wycieczki, krótkie wypady poza miasto, czy przeciwnie do kawiarenki na kawę. Szczegóły. Składany rower elektryczny LOVELEC Flip 2022. cena:
Przewoźnicy są załamani tym, co się dzieje na wschodniej granicy.. – Kierowcy niechętnie zgadzają się na wyjazd na Wschód. A jeśli już, to najlepiej nie przez polsko-ukraińską granicę – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Strażnica Straży Granicznej. Strażnica Straży Granicznej – graniczna jednostka organizacyjna polskiej straży granicznej, realizująca zadania bezpośrednio w ochronie granicy państwowej . W maju 1991, formująca się Straż Graniczna, przejęła od Wojsk Ochrony Pogranicza część strażnic WOP, a w kolejnych latach tworzyła własne.
Strażnica KOP „Markowszczyzna” w 1932 ochraniała pododcinek granicy państwowej szerokości 5 kilometrów 500 metrów, a w 1938 pododcinek szerokości 5 kilometrów 454 metry od słupa granicznego nr 544 do 548. Sąsiednie strażnice: strażnica KOP „Lejpuny” ⇔ strażnica KOP „Skobsk” – 1928
Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie. Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt. W biegu dni traci sens to co najpiękniejsze jest. Dałaś mi cały świat choć nie byłem tego wart. Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie. Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt. W biegu dni traci sens to co
Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Jest 29 maja br., późny wieczór. Autokar PKS na trasie Warszawa-Neapol odbywa swój codzienny rejs i po dziesięciu godzinach jazdy zbliża się do granicy czesko-austriackiej w Drasenhofen. Jeszcze tylko ta ostatnia granica, na której trzeba okazać paszport i można zasnąć bez obawy budzenia aż do Florencji. Ale zmęczonym podróżnym nie było to dane. Pracownik linii autobusowej doręcza podróżnym obfite w rubryki deklaracje, których wymagają władze austriackie. Trzeba podać nie tylko ilości wódki, papierosów, obcych walut, ale i wymienić narzędzia, z którymi się podróżuje (np. wiertarkę czy nożyce do cięcia żywopłotów).Polski obywatel przywykł w przeszłości do niejednego dziwactwa władz celnych w państwach socjalistycznych, przyzwyczajony jest też do cierpliwości i pokory. Druki zostają więc wypełnione bez szemrania. Każdy jednak przytomniejszy podróżny stawia sobie rozsądne pytanie: po co ta liczna makulatura celnikom państwa, przez które polski autobus przejeżdża głęboką nocą i tranzytem? Polityka (2204) z dnia Społeczeństwo; s. 66
W naszym regionie, po kolejnych rozbiorach, czy wojnach, kolejny władcy wytyczali nowe granice. Przeważnie palcem po mapie, z którą wojskowi w ręce, ustawiali już na polu słupy graniczne, grodzili drutem itp. Niejednokrotnie granica fizycznie przechodziła nawet przez połowę stodoły, gospodarstwa. Gdy wchodziliśmy do strefy Schengen, na granicy polsko- białoruskiej postawiono jeszcze strażnice, izby zatrzymań, strzelnice, wieże łącznościowe i inne cuda techniki pozwalające strzec granicy. Do tego jeszcze przy samej granicy wysokie, na 30 metrów maszty, w nich ukryte kamery, które widzą wszystko. Czasami, jak to jest w Chomątowcach, maszt stoi w pobliżu zabudowań wiejskich, co nie w smak tubylcom. Nie ma już mowy o wybraniu się za „miedzę” na grzyby, bo czujne oko strażnika i kamery widzi wszystko. Przed paroma laty nie lada orzech do zgryzienia miał sąd, gdy skierowano tam akt oskarżenia przeciwko jednemu z mieszkańców przygranicznej wioski za przekroczenie granicy w celu grzybobrania właśnie. Pies pograniczników, po śladach zostawionych przez mężczyznę obutego w trampki, doprowadził do jednej z zagród. Na salę sądową stawili się jednak niemal wszyscy dorośli mieszkańcy wioski obuci w…trampki. We wsi był, bowiem, tylko jeden sklep, w którym do nabycia, oprócz artykułów spożywczych, było też obuwie, tyle tylko, że jeden rodzaj od jednego producenta. Ludzie, jak jeden mąż stanęli w obronie oskarżonego. Całej wsi posadzić za kratki zaś nie da rady. Wszystkie te obostrzenia są spowodowane faktem, że polsko- białoruska granica jest też zewnętrzną granicą Unii Europejskiej. I trzeba jej strzec, jak źrenicy oka. Ta sama Unia wymaga też, by co 20 kilometrów były usytuowane małe przejścia graniczne dla mieszkańców pogranicza. Tym akurat władze III RP Ne przejmują LipszczanyPóki Polska nie była Unii Europejskiej, mieszkańcy przygranicznych miejscowości mogli przynajmniej bez kłopotów pojechać na groby swych bliskich, nawet przez nieistniejące przejścia graniczne. Dostawali jednodniową przepustkę i mogli przejść pieszo na Białoruś, np., w Lipszczanach. Niestety, teraz muszą udawać się do Kuźnicy, Bobrownik, czy innych, oddalonych o dziesiątki kilometrów, przejść, no i mieć wizę. Wciąż nie ma nie weszła w życie umowa o bezwizowym przygranicznym ruchu z Białorusią, a jak nawet wejdzie, to się przez granice nie przejdzie, bo nie ma przejścia. Przejście w Lipszczanach nie ma szczęścia. Na początku lat 90- tych jego uruchomienie zablokowało jedno słowo: ”korytarz”, jakie wypowiedział ówczesny prezydent Federacji Rosyjskiej, Borys Jelcyn, mówiąc o potrzebie budowy dobrej drogi od przejścia w Gołdapi w kierunku Lipska, przez Olecko, Cimochy, Raczki, Augustów i dalej na Białoruś. Wówczas nasi, nieznający języków, politycy jeszcze nie zdawali sobie sprawy, że tak w Unii Europejskiej zwie się transgraniczne drogi. Jelcyn miał lepszych doradców, ale nie mamy ani drogi, ani przejścia, a ówczesny wojewoda suwalski Andrzej Podhul przypłacił „kumanie się” z ruskimi stanowiskiem. Potem przejście w Lipszczanach, w dodatku nie tylko dla piechurów, aut osobowych, ale także ciężarowcy do 7,5 tony, obiecał przed którymiś wyborami minister spraw wewnętrznych i administracji - Krzysztof Janik z SLD. Nie ma go ani w rządzie, ani w polityce, nie ma też przejścia. Po raz ostatni - i chyba ostateczny- budowę przejścia w Lipszczanach wykreślił rząd Donalda Tuska w 2009 roku. Jest za to w Lipszczanach - i to od kilku lat- nowoczesna strażnica, wyposażona w najnowocześniejszy system łączności Kilkudziesięciu funkcjonariuszy straży granicznej pilnie strzeże 17 – kilometrowego odcinka granicy. Taka mniej więcej ma być odległość między poszczególnymi placówkami straży. Tymczasem polsko - białoruski zespól ds. współpracy transgranicznej od lat postuluje otwarcie lokalnych przejść nie tylko w Lipszczanach, ale i Chróścinach, Jałówce, Tokarach, by po wejściu w życie umowy ruchu bezwizowym, ludzie mieli blisko do bliskich. Wszak i tu, podobnie jak i na odcinku litewskim, granicę przeprowadzano po wojnie często przez połowę wsi, gospodarstwa. Przed wejściem do Schengen, mieszkańcy polsko-białoruskiego pogranicza mogli przynajmniej udać się prostą drogą na groby bliskich w Święto Zmarłych. Otrzymywali jednodniowe przepustki, a szlabany podnoszono w Lipszczanach i innych przygranicznych miejscowościach. Teraz już nie i Litwin mają lepiejO tym, że Unia Europejska i jej chłodne stosunki z Łukaszenką, nie są przeszkoda dla kontaktów międzyludzkich przekonali się już Łotysze (też - gdyby ktoś miał wątpliwości) kraj jak najbardziej unijny. W Święto Zmarłych obywatele Łotwy, mieszkający w strefie przygranicznej, bez większych przeszkód będą mogli się udać na groby bliskich na terenie Białorusi i Rosji. Łotwa już trzy lata temu podpisała porozumienie z Białorusią o małym ruchu granicznym. W czerwcu br. weszła w życie umowa z Rosją. Mieszkańcy strefy przygranicznej nie potrzebują wiz, wystarczy, że raz na kilka lat wykupią pozwolenie na przekraczanie granicy, które kosztuje 20 euro. Oprócz tego muszą mieć ubezpieczenie zdrowia, ubezpieczenie samochodu i uiścić tzw. opłatę ekologiczną. Dzięki ułatwieniom w przekraczaniu granicy odwiedzają swoje rodziny na Białorusi tak często, jak chcą. Rządy Litwy i Białorusi też podpisały porozumienie o małym ruchu granicznym trzy lata temu, w październiku 2010 roku. Zgodnie z nim osoby mieszkające w promieniu 50 km od granicy mogłyby uzyskać zezwolenie na przebywanie na terytorium sąsiedniego kraju, w strefie granicznej. Po stronie litewskiej w strefie tej mieszka 800 tys. osób, po stronie białoruskiej - 600 tys. Parlamenty obu krajów ratyfikowały dokument. Litwa zakończyła przygotowania do wejścia w życie porozumienia w marcu 2012 roku, jednak do tej pory z Białorusi nie nadeszła odpowiedź na wystosowane pismo. Aby jednak ułatwić mieszkańcom wyjazdy na cmentarze, Służba Ochrony Granicy Państwowej Litwy w dniach od 1 do 3 listopada tymczasowo otwiera przejścia graniczne dla pieszych. Na odcinkach: Norwiliszki-Pieckuny, Krakuny-Gieraniony oraz Urlańce-Klewica. A więc, można.
Tekst piosenki: Na granicy łez Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Teraz kiedy już się stało, co się stałoWidać, że to od początku szans nie miałoBędzie lepiej nic nie mówić by nie ranićJutro znów i tak będziemy na "Pan" i "Pani"Jutro, przecież będzie każde z nas, żałowaćBędzie lepiej teraz wstać i wyjść bez słowaBędzie lepiej, lecz to nie wystarczy wcaleLepiej byłoby stąd uciec jak najdalejLecz wystarczy słowo lub dwaUsłyszalny szept drżących wargA uwierzę, że tamten świat zza drzwiNie obchodzi mnie już nicLecz wystarczy szept, słowa strzępA uwierzę że trwa mój senŻe poranka brzask, go nie spłoszył nieŻe wciąż tli się w nas, na dnieLecz wystarczy jeden Twój znakA uwierzę że to nie takŻe tych parę zdań, na granicy łezTo początek, a nie kresLecz wystarczy szept, strzępek słówA uwierzę że kocham znówŻe dość pustych dni, samotności dośćBo znów dla mnie żyje ktośBo znów dla mnie żyje ktośBo znów dla mnie żyje ktoś Brak tłumaczenia!
Wybrałem najlepsze Taby na harmonijkę ustną specjalnie dla Ciebie! Przygotowałem tabulatury harmonijkowe, które ułatwią Ci zagranie wielu utworów oszczędzając Twój czas. Proszę zastosuj się do złotej zasady i przesłuchaj utwór, który chcesz zagrać kilka razy, a następnie staraj się go zagrać. Czasami daję specjalne uwagi co do gry poszczególnego utworu warto, abyś się z nimi zapoznał. Zobacz Taby na harmonijkę ustną specjalnie dla Ciebie! Przygotowałem tabulatury harmonijkowe, które ułatwią Ci zagranie wielu utworów oszczędzając Twój czas. Proszę zastosuj się do złotej zasady i przesłuchaj utwór, który chcesz zagrać kilka razy, a następnie staraj się go zagrać. Czasami daję specjalne uwagi co do gry poszczególnego utworu, warto abyś się z nimi zapoznał. Darmowy kurs gry na harmonijce 5-dniowy kurs e-mail z poradami i filmami, które nauczą Cię podstaw gry i zainspirują. Podaj e-mail i odbierz 5-dniowy kurs za darmo. ↓ Słuchaj i próbuj grać, a Taby nie będą potrzebne Prawda że było by świetnie gdybyś tak potrafił? Mogę Ci w tym pomóc, to i wiele innych pomocnych rad znajdziesz w moim kursie. Ale na tą chwilkę kiedy szukasz tabów pomogę Ci. Przygotowałem dla Ciebie taby na harmonijkę. Obejmują one różne gatunki na pewno coś Ci się spodoba. Nie mogę zagwarantować że wszystkie są w 100% doskonałe ale dużo słuchaj i graj! Sprawdź opcję w której dostaniesz kilka set tabulatur gotowych do gry w nauce gry na harmonijce. Jak czytać taby na harmonijkę? 4 – wydech na kanale 4 (234) – akord na wdechu (4) – wdech na kanale 4 1-4 , (2-6) – ślizg po kanałach (-3) – podciąg o pół tonu (~3) – vibrato ręczne na wdechu (=3) – podciąg o cały ton ~3 – vibrato ręczne na wydechu 234 – akord na wydechu Taby Rock/blues oraz poezja śpiewana: Dżem – Whisky [5:09 , Cegła 1985] Tonacja C(3) 4 (4) (4) (4) 4 3 (3) (4)(4) 5 (5) (4) 4 3 2 2 (2) Dżem – Skazany na Bluesa [5:28 ,The Singels 1992] Tonacja C4 5 6 (6) 6 (6) (5) 54 3 2 (2) (2-7) 7 Dżem – Jesiony [5:02 ,Cegła 1985] Tonacja C(3) (-3) 4 (4) (3) (-3) 3 2 (2) 2 Dżem – Autsajder [5:24 , 14 Urodziny 1993] Tonacja C5 666 5 (-5)(-5) 5 4 4477 6 (6) 6 (5)(5) 5Dżem – Autsajder [6:44 , Autsajder 1993] Tonacja C777 6 (5) 5 4 (4) (5) 56 6(6) 6 (6) 6 5 (5) 5 4 (-4)(4)(4) 45 (456) 456Dżem – Autsajder [6:39, Akustycznie 1994] Tonacja C66 66 (5) 5 4 (345) 47 6 (567) 6 (5) 5 W miejscu podciągu należy wykonać krótki pociąg a potem grać dźwięk normalnie. Przesłuchaj zanim zagrasz. Tonacja (3) 4 (-4) (3) (-4) (-3)(-3) 4 (4) (3) (2)3 (3) 4 (-4) (3) (-4) (-3)(-3) 4 5432 (123)(123) 123(123) (123) 123 (4) (3) (2)(123)(123) 123 (123) (123)(-3) (3) (2) (5) (5) 5 (4)(4) (6) (6) 6 (5)5 5 (4) 4(5) (5) 5 (4) (5) (5) 5 (4) 44 (4) 4 (4) 56 (5) 5 4(4) (4) 4 SDM – Z nim będziesz szczęśliwsza [5:25 ,Dla wszystkich starczy miejsca 1990] Tonacja G6 (6) 6 6 5 (5) 5 (4) (5) 56 (6) 6 6 (5) 5 (5) 5 (5) 5Całość x 2 SDM – Opadły mgły, wstaje nowy dzień [4:11 , Dla wszystkich starczy miejsca 1990] Tonacja Gmelodia:4 4 (4) 5 (4) 5 (4) 4 (5) 5 (5) 5 (4) 5 (4) 5 (4) 4 (4)4 4 (4) 5 (4) 5 (4) 4 (5) 5 (5) 5 (4) 5 (4) 5 (4) 4 (4)(4)(4) 4 (3) 4Wstęp oryginalnie jest grany akordami więcAkordy:4 4 (345) 456 (345) 456 (345) 345 (456) 456 (456) 456 (345) 456 (345) 456 (345) 345 (345)4 4 (345) 456 (345) 456 (345) 345 (456) 456 (456) 456 (345) 456 (345) 456 (345) 345 (345)(345)(354) 345 (234) 345Koncentrujemy się na środkowym kanale SDM – Tobie albo zawieja w Michigan [2:31 ,Dla wszystkich starczy miejsca 1990] Tonacja G8910 (9) 8 (7) 8 78 (8) 7 (8) 9 (8) 7 678 78 (789) 8 (8) (8) (8) 7 (8) 8 (8) 89 (8910) 9 8 (9)Autor grając często łapie sąsiednie kanały, co trzeba samemu wyćwiczyć. SDM – Tobie albo zawieja w Michigan [2:31 ,Dla wszystkich starczy miejsca 1990] Tonacja G8910 (9) 8 (7) 8 78 (8) 7 (8) 9 (8) 7 678 78 (789) 8 (8) (8) (8) 7 (8) 8 (8) 89 (8910) 9 8 (9)Autor grając często łapie sąsiednie kanały, co trzeba samemu wyćwiczyć. SDM – Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni [2:42 ,Dla wszystkich starczy miejsca 1990] Tonacja G(123) (123) 123 (123) 123 (123) (123) 123 (123) 123(123) (123) 123 (123) 123 (123) (123) 123 (123) 123(123) (123) 123 (123) 123 (123) (123) 123 (123) 123(4) (5) 5 (4) 4 3 123 (123) 123 (123)(123) Taby Biesiadne, Ludowe i inne: 4 5 6 (6) 6 6 6 (5) 6 5 4 5 6 (6) 6 6 6 (5) 6 5 5 5 (5) 6 (6) (6) (6) (6) (6) 7 (7) (6) 6 6 6 6 6 (7) (6) 6 7 (7) 7 (6) 6 (5) 5 4 4 (3) (2) 4 4 (3) (2) (2) (2) (3) (3) 4 4 4 4 5 6 6 (5) (4) 4 4 5 6 6 (5) (4) 4 4 (3) (2) 4 4 (3) (2) (2) (2) (3) (3) 4 4 5 5 (5) 6 6 (5) 5 (4) 4 4 (4) 5 5 (4) (4)5 5 (5) 6 6 (5) 5 (4) 4 4 (4) 5 (4) 4 4(4) (4) 5 4 (4) 5 (5) 5 4 (4) 5 (5) 5 (4) 4 (4) 35 5 (5) 6 6 (5) 5 (4) 4 4 (4) 5 (4) 4 4(4) (4) 5 4 (4) 5 (5) 5 4 (4) 5 (5) 5 (4) 4 (4) 35 5 (5) 6 6 (5) 5 (4) 4 4 (4) 5 (4) 4 4 5 (4) 5 (5) 5 (4) 4 4 (4) 5 (5) (5) (5) (5) (5) 5 (4) (4) 3 4 (5) 5 5 (4) 5 (4) 4 44 (6) (6) (6) (7) 7 (7) (6) 6 6 (5) 5 (5) (5) (5) 6 (6) 6 (5) 5 5 4 4 (6) (6) (6) (7) 7 (7) (6) 6 6 (5) 5 (5) (5) (4) 5 (5) 5 (4) 4 3 4 4 4 3 (4) (3) 4 3 4 (5) (5) 5 (4) 4 (3) 4 (4)3 4 4 4 3 (4) (3) 4 3 4 5 6 5 4 (-3) (4) 5 4 7 (7) (5) (6) 6 (5) (4) 4 (3)4(4) 3 (4) 5 456 4567 (7) (5) (6) 6 (5) (4) 4 (3)4 5 (4) 5 (4) 4 (4) (5) 5 (5) (4) (4) (6) 7 (6) 6 (6) (4) (4) (4) (5) 6 5 (5) (4) 4 5 (4) (4) (5) (6) 7 (7) (6) (6) 6 (6) (7) 6 5 (5) (6) (6) (7) 5 (4) 6 (6) 7 (7) (6) (5) (6) (8) (7) 7 (6) (7) (6) (-6) (7) (6) Szanty: taby na harmonijkę: 6 (6) (6) 6 (6) (7) 7 (7) (6) 6 5 6 (6) (6) 6 (6) (7) 7 (8) 7 (7) (7) 7 (7) 7 (8) 7 (8) 8 (8) 7 (7) (6) 6 (6) (6) 6 (6) 6 5 7 (7) (6)5 (6) (6)6 (6) (7)7(7) (6) 6 5 5(6) (6) (6) (6)(7)7(8)7(7) (7)7(7)7(8)7(8)8 7(6) (6) 5 8 7 (6) (6) (6) 6 (5)5 7(7) (6) (6) (6) (6) (6) (4) (5) (6)6 6 6 6 6 4 5 6(6) (6) (6) (6) (6) (7) 7 (8)7 (6) 6 5 4 (4) (4) Taby Kolędy: Teraz taby na harmonijkę z okresu świątecznego, bożonarodzeniowego. 4 4 (4) (4) 5 (4) 4 6 6 (6) (6) 6 (5)~ 6 6 6 (6) 6 6 (5) (5) 5 5 (4) 6 6 (5) (5) 5 5 (4) 6 5 (5) 5 (4) 4 4 7 7 (7)(6) (6)(6)(6) 6 (5) 5 6 7 6 (5) 5 5 (4) 4 7 7 (7)(6) (6)(6)(6) 6 (5) 5 6 7 6 (5) 5 5 (4) (5)(4) 5 (5) 6 6 5 6 (5)(4) 5 (5) 6 6 5 6 (5)(4) 5 (5) 6 6 5 6 (5)(4) 5 (5) 6 (3)(4) 4 4 7 7 (7)(6) (6)(6)(6) 6 (5) 5 6 7 6 (5) 5 5 (4) 4 7 7 (7)(6) (6)(6)(6) 6 (5) 5 6 7 6 (5) 5 5 (4) (5)(4) 5 (5) 6 6 5 6 (5)(4) 5 (5) 6 6 5 6 (5)(4) 5 (5) 6 6 5 6 (6) 6 (6) 6 (5)(3)(4) 4 6 (6) 6 5 6 (6) 6 5 (8)(8)(7) 7 7 6 (6)(6) 7 (7)(6) 6 (6) 6 5 (6)(6) 7 (7)(6) 6 (6) 6 5 (8)(8)(9)(8)(7) 7 8 7 6 5 6 (5)(4) 4 4 4 3 4 (4) 5 5 4 5 (5) 6 (6) 6 (5) 5 (4) 4 4 3 4 (4) 5 5 4 5 (5) 6 (6) 6 (5) 5 (4)6 6 (5) 5 (4) 4 4 3 4 (4) 6 6 (5) 5 (4) 4 4 3 4 (4)6 (6) 6 (5) 5 (5) 6 (6) 6 (5) 5 (5)6 6 (6) 6 (5) 5 (4) 4 6 5 7 (6) (6) 6 5 5 (5) (4) (4) 4 6 5 7 (6) (6) 6 5 5 (5) (4) (4) 4(4) 5 (5) (4) 5 (5) 6 5 (4) 5 (5) (4) 5 (5) 6 56 6 (6) (6) (7) (7)7 6 (6) (5) 5 (4) 4 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) 5 (5) (6) 6 (5) 5 4 (4) 5 (5) 6 (6) (5) 5 (5) (6) 6 (5) 5(5) (5) 5 (4) 5 6 (4) 4 (3) (3) (3) (2) x2 4 (4) 5 (5) 6 5 4 5 5 5 5 5 5 5 6 4 (4) 5(5) (5) (5) (5) (5) 5 5 5 5 5 (4) (4) 5 (4) 65 5 5 5 5 5 6 4 (4) 5(5) (5) (5) (5) (5) 5 5 5 5 6 6 (5) (4) 4 5 5 5 6 (5) 5 (5) (4) 5 (5) (6) 6 5 5 5 6 (5) 5 (5) (4) 6 (5) (5) 5 6 6 7 (7) (6) (6) 6 (5) (5) (6) (6) 6 5 5 5 6 (5) 5 (5) (4) 6 (5) (5) 5 5 (5) 6 6 (6) (6) 6 6 (5) 5 (5) (6) 6 (5) 55 (5) 6 6 (6) 7 (7) (6) 6 5 (5) (4) (4) 4(4) 5 (5) 6 (6) (7) 7 8 7 6 (5) (8) 5 7 5 (4) x2 5 (5) 6 6 (6) 7 (7) (6) 6 5 (5) (4) (4) 4 4 (3) 4 (4) 5 (5) 6 (6) 6 4 (3) 4 (4) 5 (5) 6 (6) 6 7 6 6 (6) 6 (5) 5 (5) (5) (6) 6 (5) 5 (4) 5 (5) 6 5 (4) 4 4 (4) (3) 4 3 5 5 (5) (4) 5 4 (4) (3) 4 3 5 5 (5) (4) 54 5 4 5 (5) (4) (3) 3 4 5 4 5 (5) (4) (3) 34 4 (4) (4) 4 3 3 4 (4) 5 (4) 4 (4) 5 (5) 5 (5) 6 (5) 5 (4) 4 3 3 4 (4) 5 (4) 4 (4) 5 (5) 5 (5) 6 (5) 5 (4) 46 (5) 5 5 (6) 6 (5) 5 (5) (5) 5 (4) (4) 6 (5) 5 (4) 5 x2 5 (5) 6 (5) 5 (4) 4 Ostrzeżenie! Kopiowanie, udostępnianie z tej strony surowo zabronione, bez mojej zgody. Taby na harmonijkę są chronione. Podobały Ci się Tabulatury? Czy Taby na harmonijkę są pomocne? Oczywiście, że tak. Harmonijka taby. Tabulatury pomagają szczególnie w początkowych etapach nauki, po kilku miesiącach powinno się grać głównie ze słuchu. Stopniowo, odstawiając tabulatury. Na początku to podnosi morale i sprawia, że chce się grać motywuje, Cię do dalszej nauki. Trudno od początku grać ze słuchu nie mając wykształcenia muzycznego. Dlatego taby na harmonijkę są idealnym rozwiązaniem, optymalnym rozwiązaniem dla każdego początkującego i średnio zaawansowanego gracza. Jakie harmonijkowe taby chcesz, abym dla Ciebie rozpisał? Napisz w komentarzach poniżej:
PiS przygraniczną akcję próbuje wykorzystać lub nawet sprokurować dla rozgrywki z opozycją i niezależnymi mediami. Skłaniam się ku myśli, że to propaganda wyłącznie na użytek wewnętrzny. Sytuacją na granicy Polski z Białorusią zajmowałem się w dwóch felietonach, mianowicie „Co jest za tym drutem?” i „Stan wyjątkowy. Propaganda zaciera drugą stronę medalu”. Zwracałem uwagę na rozmaite aspekty, np. na zagrożenia dla zwierząt wynikające z użycia drutu kolczastego do budowy zasieków. Pan Błaszczak stwierdził (nie twierdzę, że pod wpływem moich uwag), że rzecz jest zauważana i powstający płot ma problem rozwiązać. Chyba jednak kręcił, bo parę dni później zwrócono uwagę, że urządzenie chroniące granicę jest niebezpieczne dla rysiów, niestety coraz rzadszych w Polsce, a ostatnie zdjęcia dokumentują, że drut dalej funkcjonuje jako blokada dla przekraczania granicy. Pan Kaczyński zapowiedział, że na granicy polsko-białoruskiej zostanie zbudowana „bardzo poważna zapora, którą będzie bardzo trudno sforsować”. Wygląda na to, że poważna ochrona granicy jest planem na przyszłość, a na razie mamy prowizorkę stymulującą nielegalny ruch graniczny i zagrażającą zwierzętom. Nie to jednak skłoniło mnie do napisania trzeciego felietonu na „pograniczny” temat. O ile miesiąc temu sądziłem, że dobrozmienna polityka na rubieży polsko-białoruskiej jest jednak podyktowana ochroną granicy, o tyle obecnie jestem skłonny na serio traktować przypuszczenie, że jej głównym (lub przynajmniej równorzędnym) celem jest propaganda na użytek wewnętrzny. Rzecz nie w tym, że rząd chce pokazać, jak skutecznie chronimy „świętego polskiego terytorium” (jak oznajmił Handlarz Pokościelnym Mieniem Bezspadkowym), co ma mu zjednać zwolenników i jest zrozumiałe samo przez się w praktyce demagokracji (by użyć określenia wprowadzonego w moim poprzednim felietonie), ale w tym, aby przygraniczną akcję wykorzystać lub nawet sprokurować dla rozgrywki z opozycją i niezależnymi mediami. Czytaj też: W lesie na granicy Dzielna czuwa straż Tytuł zaczerpnąłem z tekstu piosenki „Na strażnicy”, skomponowanej w 1951 r. przez Edwarda Olearczyka (właściwie Edwarda Rozenfelda) do słów Mirosława Łebkowskiego, wykonywanej przez chór Czejanda. Opowiada o żołnierzu piszącym list do lubej. Chociaż rzecz powstała w 1951 r., nie ma w niej ówcześnie popularnych treści politycznych, np. wskazania, że granica jest strzeżona przed zakusami amerykańskich imperialistów, przemycających stonkę ziemniaczaną, aby utrudnić socjalistyczną kolektywizację rolnictwa, i knowaniami zachodnio-niemieckich rewanżystów, tylko czyhających, aby odebrać nam Wrocław i Szczecin. Główne, niewątpliwe liryczne, przesłanie wyraża refren: Hen daleko, za mgłą,jest rodzinny mój dziewczyna ma śpiw mej rodzinnej wsi. Gwiazdy gaszą swój blask,bo już budzi się ty śpisz, kraju strzeże ktoś tu,by cię nikt nie zbudził ze snu. Ponieważ jednak, jak wiadomo, straż graniczna ma poważne obowiązki, koniec piosenki podkreśla ten aspekt: Dni w żołnierskim płyną trudzie,było lato, przyszedł grudzień,już strażnicę przy granicyśnieżny okrył płaszcz. Czasem w noc od śniegu białąnad granicą padną spokojnie, moja miła,dzielna czuwa straż. Utwór ten był kilkakrotnie przerabiany i wykonywany na festiwalach piosenki żołnierskiej. Można by go z powodzeniem adresować do dzielnej straży na obecnej granicy polsko-białoruskiej. Z powodu ukształtowania terenu trzeba by zmienić górę na las i zaśpiewać: „Tam za lasem jest granica, na granicy jest strażnica” – reszta mogłaby w zasadzie pozostać bez zmian, chociaż na razie mamy październik, a nie grudzień. Strzały już są, wprawdzie nie w noc białą, ale skoro stan wyjątkowy został przedłużony do grudnia, niewykluczone, że broń palna zostanie użyta w śnieżnej poświacie. Na razie jednak nikt nie wpadł na to, aby piosnkę „Na strażnicy” zaadaptować do obecnej postaci. Znalazłem natomiast w internecie amatorski wiersz (autor: Jerzy Nowak, na pewno pseudonim), którego fragmenty przytaczam: Zapytała z PO krowaGdzie są dzieci z MichałowaOdpowiada z PO świniaByły dzieci, dzieci ni maTaki oto dialog leciW sprawie michałowskich dzieciGdyby to Platforma z TuskiemO los dzieci się troszczyłyNa granicy z BiałorusiąByły same by mogiłyPodczas rządów pokazaliJak los dzieci ich obchodziTak cynicznie gra PlatformaLosem michałowskich dzieciZa to polskie, gdy rządzili,Traktowali niczym śmieci. Powyższy tekst mógł np. powstać w TVP Info, gdzie ciągle rozprawia się o tym, że obecny polski rząd zachowuje się jak należy wobec uchodźców, a oni gwałcą krowy, by dostać się do Niemiec przez Polskę. Trzeba też odnotować korespondencję produkcji internauty Nowaka z oświadczeniem p. Czarnka: „Wszyscy ci, którzy tak jak państwa telewizja [tj. TVN24] powodują tego rodzaju dezinformację w przestrzeni publicznej, są współwinni tego handlu ludźmi”. Oraz, last but not least, z proklamacją Jego Ekscelencji, że narracja opozycji i części mediów mija się z prawdą. Nihil novi, gdyż p. Jabłoński, oddany aktywista PiS i wiceminister spraw zagranicznych, już jakiś czas temu zapodał (kierując te słowa do TVN24): „Niewygodne dla państwa jest to, że my mówimy o faktach, a państwo powtarzacie propagandę Alaksandra Łukaszenki. Bez żadnej żenady posługujecie się państwo materiałami propagandowymi białoruskich służb. Pokazujecie te materiały w waszej stacji informacyjnej. Dlaczego to robicie? Stajecie po stronie Łukaszenki. (...) Dlaczego powtarzacie kłamliwie, propagandowe tezy Łukaszenki? Nie mogę tego zrozumieć. (...) Wstyd mi, że w Polsce działa taka stacja jak państwa. Wstyd mi, że działają dziennikarze, którzy wspierają Łukaszenkę”. „Tłum” w Mińsku i na lotnisku Nie twierdzę (powtarzam to raz jeszcze), że granicę z Białorusią należy pozostawić bez ochrony. Jest wielce prawdopodobne, a nawet praktycznie pewne, że reżim Łukaszenki i patronujący mu Putin są gotowi do wielu działań przeciwko Polsce. Byłoby dziwne, gdyby rzeczy miały się inaczej. Powody są dobrze znane, tradycyjna (od XVII w.) niechęć Rosji do Polski i nadzieje, że uderzenie w nasz kraj to być może skuteczny atak na Unię Europejską. Powiem tak. Wywołanie kryzysu emigracyjnego w Polsce i UE przez „przywiezienie”, jak opowiadają dobrozmieńcy, tysięcy migrantów z Azji i skłonienie ich do masowego nielegalnego przekroczenia granicy jest mało realne. Każdy, kto był w Rosji czy Białorusi, orientuje się, że władze tych krajów są wyjątkowo podejrzliwe wobec cudzoziemców i trudno przypuścić, że zdecydują się na wpuszczenie tak wielu przybyszów z krajów islamskich, aby ich skierować do Polski. Gdy czyta się doniesienia, że widziano tłumy uchodźców w Mińsku (jakieś tysiąc osób) czy na lotnisku bodaj w Istambule (bodaj 50 osób), to takie użycie słowa „tłum” jest wręcz zabawne. Ponoć wiadomości te pochodzą z tzw. niezależnych źródeł, ale pytanie, czy takowe jeszcze w ogóle istnieją w kraju ze stolicą w Mińsku. Natomiast organizatorzy tego, co nazwano operacją „Śluza” (czyli przywiezieniem migrantów nad polską granicę), zasadnie spodziewają się takiej właśnie reakcji obecnego rządu, jaka ma miejsce, tj. rozgrywania całej akcji na użytek polityki wewnętrznej. Mają zresztą dobry precedens, mianowicie sprawę oddania przez Rosjan wraku tupolewa. Pomijając rozważania, co wydarzyło się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r., Rosjanie bardzo szybko zrozumieli, że tragedia smoleńska będzie dzieliła Polaków, a p. Kaczyński jest zainteresowany podgrzewaniem atmosfery, więc sami zaczęli manipulować sprawą zwrotu wraku (bez szemrania oddali wrak maszyny malezyjskich linii, zestrzelonej przez donieckich separatystów w 2014 r.). Czytaj też: Antyhumanitarny szantaż PiS Stan wyjątkowy w całym kraju Mniejsza o to, czy główni czynownicy tzw. dobrej zmiany celowo tak się zachowują, czy też tak im wychodzi i propagandowo korzystają z okazji. Ale oto ciekawe dane. Wedle informacji płynących ze Straży Granicznej codziennie notuje się 400–600 prób nielegalnego przekroczenia granicy, przy czym ujmuje się kilka lub kilkanaście osób, a pozostałym przypadkom udaje się zapobiec. Co to znaczy „zapobiec”? Nieoficjalne sprawozdania sugerują, że wiele osób jednak przedostało się do Niemiec. Liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy litewsko-białoruskiej gwałtownie spadła – parę dni temu odnotowano tylko jeden taki przypadek. Nawet przyjąwszy, że sforsowanie granicy polsko-białoruskiej jest atrakcyjniejsze niż rubieży Białorusi z Litwą, trudno oprzeć się wrażeniu, że dane polskiej Straży Granicznej nie świadczą o nadmiernej trosce o szczelność naszej wschodniej granicy. „Nasi” twierdzą, że funkcjonariusze białoruscy dopuszczają się prowokacji. O strzałach była już mowa, ale ciekawe jest to, że słychać je po stronie białoruskiej (no i co z tego, wszak w Chinach też słychać strzały). Pan Przydacz, kolega p. Jabłońskiego w zawodzie wiceministra spraw zagranicznych, rzekł w rozmowie telewizyjnej: „Cały czas na granicy odbywają się prowokacje. Służby białoruskie przeładowują broń, a nawet podrzucają ładunki przypominające bomby”. Dziennikarka zapytała o dowody i usłyszała: „To ja pani mówię”. Nie brzmi to zbyt wiarygodnie, zważywszy że przepisy polskiego stanu wyjątkowego wykluczają obecność dziennikarzy na terenach nim objętych, a litewskiego nie. A skoro wprowadza się blokadę informacyjną, to najwyraźniej chce się coś ukryć. Podobnie ma się sprawa z możliwością kontroli i współpracy międzynarodowej. Frontex, czyli Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej, mógłby zostać poproszony o pomoc. Pan Waszczykowski, znamienity odkrywca San Escobar, wyjaśnił, że mogłoby to oznaczać odsunięcie polskich funkcjonariuszy, a p. Girzyński, który ostatnio wypadł z łask Jego Ekscelencji, być może usilnie stara się o powrót, bo ze zgrozą zauważył, że świadczyłoby to o niemożności dania sobie rady przez Polskę. A jeśli Polska stanie się przedmiotem agresji zewnętrznej? Czy wtedy intelektualne orły w rodzaju p. Waszczykowskiego i p. Girzyńskiego uznają, że NATO nie powinno interweniować, aby nie sugerować, że polska armia nie jest w stanie obronić kraju? To, co teraz napiszę, jest, przyznaję, hipotezą karkołomną, ale nie można jej wykluczyć. Może być tak, że tzw. dobra zmiana nie tyle chce chronić granicy polsko-białoruskiej, ile testować funkcjonowanie stanu wyjątkowego, aby sprawdzić reakcje społeczne na wypadek wprowadzenia go na całym terytorium państwa polskiego, np. w obliczu spodziewanej porażki wyborczej – taki stan pozwala przesunąć konstytucyjne terminy elekcji. Ostatnie posunięcia mgr Przyłębskiej i jej towarzystwa zwanego TK mogą skutkować brakiem potrzeby przejmowania się wyborami do PE. Czytaj też: Na granicy dramaty, w Brukseli logika „twierdzy Europa” Tylko ludzi, tylko rysiów żal Jest jeszcze kwestia humanitarna, tj. los uchodźców, niezależnie od tego, czy są przywożeni przez Łukaszenkę, czy też działają na własną rękę. Stosunek polskich władz do tego problemu jest skandaliczny i kompromitujący nasz kraj w świecie (Łukaszenka i Putin też to przewidzieli). Już nie pamiętam, który z dobrozmieńców zapytany o to, czy nie bierze pod uwagę możliwości śmierci uchodźców z głodu lub choroby, odparł, że sami to wybrali. Pan Dziambor, poseł Konfederacji, powiedział: „Jak złodziej przychodzi do pana domu, to mówi pan: bardzo przepraszam, panie włamywaczu, czy może pan uprzejmie opuścić moje mieszkanie, czy może jednak używa pan siły? (...) To, że dochodzi do szczucia psem czy strzelania pod nogi nie wpływa na mnie, bo wiem, że tak to musi wyglądać w momencie, gdy mamy do czynienia z agresywnym nielegalnym przekraczaniem granicy”. Rzadki przykład zbydlęcenia moralnego. Proponuję taki pastisz końca piosenki „Na strażnicy”: Tylko czasem zza mgłyJakiś maluch roni łzy,Lecz nie frasuj się, ma luba,Twój wybranek – władzy tuba,Więc pokaże bez frustracji Udział dzieci w prowokacji. Piosnka wnet się spodobała,Śpiewa ją już Info granicy przy strażnicy,Tylko ludzi, tylko rysiów żal. Czytaj też: Stan wyjątkowej obłudy. Co się dzieje na granicy?
na granicy jest strażnica piosenka